Po szabacie, pierwszego dnia z rana h G
Biegła Maria z Magdali do grobu, do Pana. e Fis
Właśnie słońce wschodziło i rzęsy złotymi, h G
Budziło ze snu to, co żyje na ziemi. e Fis
Swym ciepłym tchnieniem, suszyło trawę, h A h Fis
Całowało litośnie oczy łzawe. h A G Fis
Ref: To dzień, dzień, dzień zmartwychwstania , D
To dzień, dzień, dzień ukazania się; A
Dzień, dzień, dzień zmartwychwstania, to dzień h A
-( wielki to dzień ) /x2
I śpiesząc odurzona rankiem tęsknotą,
Stanęła przed żałobną grotą.
Zdziwiona spostrzega, że właśnie tym razem,
Grób nie jest zamknięty, jak zawsze, głazem.
Nie mało strwożona, z pobladłymi usty,
Zagląda do wnętrza - grób cały pusty.
środa, 22 marca 2017
Po szabacie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz